Jak wygląda stosowanie tzw. Tarczy antykryzysowej w praktyce
Trochę wody w Wiśle już upłynęło odkąd w życie weszła tzw. Tarcza antykryzysowa. Mamy już wiele doświadczeń – składaliśmy wnioski za naszych Klientów, doradzaliśmy im przy składaniu wniosków, składaliśmy wnioski za siebie, zapoznawaliśmy się z Waszymi bolączkami i problemami przedstawionymi w komentarzach.
Urzędy Pracy przedstawiły nawet listę błędów popełnianych przez przedsiębiorców składających wnioski. Jeden z Urzędów wskazał, że wszystkie (!) złożone wnioski zawierały takie błędy. Wymaga to pewnej reakcji, żeby pokazać jak wygląda to z drugiej strony. Gdybym miała opisać sytuację jednym słowem, to byłoby to słowo CHAOS.
Ten wpis będzie trochę pozaprawny albo okołoprawny. Chcę Wam bowiem pokazać jakie są moje doświadczenia ze stosowaniem tzw. Tarczy antykryzysowej w praktyce.
Wymaga to jednak pewnego słowa wstępu. Nie są to w żaden sposób zarzuty kierowane wobec pracowników „z pierwszej linii frontu” (to ostatnio bardzo modne powiedzenie, czyż nie?), czyli pracowników wojewódzkich czy powiatowych urzędów pracy, czy też Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Chcę to podkreślić z pełną mocą.
Z dnia na dzień zostali bowiem rzuceni na głęboką wodę. Dostali do stosowania przepisy bardzo trudne w interpretacji i jednocześnie tysiące wniosków do rozpatrzenia. Zobaczcie zresztą na komentarze pod wpisami dotyczącymi tarczy – one się nie kończą, wątpliwości przybywa tak naprawdę z każdym dniem. To są właśnie ci ludzie, którzy muszą podjąć jakieś decyzje co do interpretacji przepisów, licząc się z ewentualną odpowiedzialnością za błąd. Także chapeau bas. Przejdźmy więc do rzeczy.
Zwolnienie z ZUS
Na pierwszy ogień niech idzie zwolnienie z ZUS. Wnioski możemy składać przez PUE ZUS, jasne. Problem jednak z tym, że system co chwilę nie działa. Dodatkowo tarcza 2.0 weszła w życie 18 kwietnia. W chwili tworzenia tego wpisu mamy 5 maja, a nadal w PUE ZUS trudno szukać zaktualizowanego wniosku RZD, który obejmowałby płatników składek od 10 do 49 ubezpieczonych. Wzór taki istnieje, ale wyłącznie na stronie ZUS. Sam ZUS twierdzi, że możemy złożyć wniosek na „starym” formularzu (gdzie deklarujemy, że zgłaszamy do 10 ubezpieczonych). Trochę strach, nie?
Druga kwestia – sam proces zwolnienia. Zobaczcie art. 31zq ust. 2 specustawy:
Zakład Ubezpieczeń Społecznych zwalnia z obowiązku opłacania należności z tytułu składek, o których mowa w art. 31zo, w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia przesłania deklaracji rozliczeniowej lub imiennych raportów miesięczny należnych za ostatni miesiąc wskazany we wniosku o zwolnienie z opłacania składek (…).
Tutaj zaczęła się magia, ponieważ niektórym płatnikom w PUE ZUS zaległość już się wyzerowała, niektórym nie. Niektórzy płatnicy otrzymali teraz informacje z ZUS, że zostali zwolnieni ze składek za marzec, a więc została im udzielona pomoc publiczna. Data udzielenia pomocy jest oczywiście kilka dni wcześniejsza niż data otrzymania informacji. Co jeśli w tym okresie złożyliśmy wniosek o udzielenie innego świadczenia i deklarowaliśmy brak otrzymania pomocy publicznej? Czy złożyliśmy fałszywe oświadczenie nawet o tym nie wiedząc?
Wygląda też na to, że data złożenia wniosku RDZ nie ma też żadnego znaczenia, ponieważ często informacje czy wyzerowanie kont dotyczy płatników, którzy złożyli wnioski później niż inni. Już abstrahując całkowicie od przepisu art. 31zq ust. 2 specustawy, który nakazuje przekazanie takiej informacji za ostatni, a nie za pierwszy miesiąc zwolnienia.
Pożyczka dla mikroprzedsiębiorcy
Tutaj od początku były przeboje, bo wytyczne były takie, że osoba, która nie zatrudnia pracowników nie jest mikroprzedsiębiorcą. Wytyczne te były oczywiście błędne, bo o ile tzw. samozatrudniony nie przekracza limitów obrotów czy aktywów, to status mikroprzedsiębiorcy jak najbardziej będzie mieć.
Tarcza 2.0 to trochę naprostowała poprzez wskazanie, że warunkiem umorzenia nie jest już utrzymanie zatrudnienia, a utrzymanie działalności przez okres 3 miesięcy. Wnioski zaczęli zaś składać również mikroprzedsiębiorcy niezatrudniający pracowników. Przy składaniu wniosków na praca.gov.pl mamy jednak pewną ciekawostkę (zresztą pojawiającą się przy innych świadczeniach również). Mamy bowiem załączyć umowę w pdf, którą znajdziemy na pierwszej stronie wniosku. Załączyć pustą umowę. Po co? Naprawdę nie wiem… Może chodzi o zmieniające się ciągle wzory formularzy.
Oczywiście część przedsiębiorców podpisała i zeskanowała umowę, co nie wydaje się wcale nielogiczne (skoro nie było chociażby w instrukcji wyjaśnienia, że mamy załączyć ten plik, którym urząd już dysponuje). Dalej do umowy mieliśmy załączyć plik excel dotyczący pomocy publicznej. Okazało się, że w niektórych urzędach zapisanie go w tym samym formacie uniemożliwia im otwarcie pliku. Urzędnicy nie mieli odpowiednich programów do otworzenia pliku excel. Trzeba było go przekonwertować na pdf i wysłać. Wtedy zadziałało.
Jeżeli chodzi o terminy wypłaty pożyczki, to tutaj mamy prawdziwy roller coaster. Przy złożeniu wniosku do mniejszego PUP (na przykład dla powiatu, a nie dla miasta) możemy otrzymać przelew już po 2 dniach roboczych. Jeżeli jednak składamy wniosek do większego PUP musimy uzbroić się w cierpliwość. Najczęściej w dużych miastach trwa to ponad 2 tygodnie. Kolejność wpływu wniosków w tym zakresie również wydaje się nie mieć żadnego znaczenia. Osoby, które złożyły wniosek później otrzymują środki, a osoby, które złożyły wcześniej spotykają się z ciszą.
Podjęłam się nawet próby dowiedzenia się u źródła jak sprawa wygląda i na jakim jest etapie, ponieważ minęło już sporo czasu, a informacje o przelewach dla innych przedsiębiorców zaczęły budzić mój niepokój. I jak w tym powiedzeniu – jeden rabin powie tak, inny rabin powie nie. Po tym jak udało mi się dodzwonić (w końcu!) do PUP podczas rozmowy z jedną osobą otrzymałam informację o pozytywnym rozpatrzeniu wniosku, zaś podczas rozmowy – dosłownie 5 minut później – z inną osobą, że wniosek nie został jeszcze rozpatrzony. Tak jak mówiłam – chaos.
Przesłałam również zapytanie na jakim etapie znajduje się wniosek na skrzynkę e-mailową PUP, a oto odpowiedź:
Wnioski o dofinansowanie z WUP i PUP
Jak już mówiłam – formularze ciągle się zmieniają! Powiedzmy, że jesteś sporym przedsiębiorcą, masz więc do wpisania w wykazie bardzo dużą grupę pracowników wraz z ich wynagrodzeniami i innymi danymi. Zajmuje ci to kilka dni. W końcu składasz wniosek. A tam – problem. Okazało się, że w chwili składania wniosku wzór wykazu pracowników już się zmienił. Od kilku dni link do pobrania aktualnie obowiązującego wykazu pracowników w ogóle nie działa.
Okazało się też, że sam wykaz nie tak łatwo wypełnić. W przypadku pracowników przebywając na chorobowym (lub opiekuńczym) powinniśmy bowiem wskazać ich potencjalne wynagrodzenie jak gdyby na tym chorobowym nie byli. Nie, nie wynika to z przepisów, ale jest logiczne przy głębszym zastanowieniu się. Jak jednak określić wysokość wynagrodzenia pracowników pracujących na akord?
Kolejny problem, to zwolnienie z 50% należności z tytułu składek ZUS dla płatników 10-49. Ani przy dofinansowaniu z WUP ani przy dofinansowaniu z PUP nie ma takiej opcji, żeby to uwzględnić. Teoretycznie byłoby możliwe uzyskanie dopłaty do części składek nieobjętych zwolnieniem. W praktyce nie ma takiej opcji. Mamy system zerojedynkowy – albo zwolnienie z ZUS i brak dopłaty do składek albo brak zwolnienia z ZUS i dopłata do składek. O tym, że okresy zwolnienia z ZUS i okresy dofinansowania mogą się nawet nie pokrywać nie chcę już nawet mówić.
Kolejna kwestia, to problemy z praca.gov.pl, zwłaszcza jeśli doszło do jakiś przekształceń czy przejęć. Jeżeli w wyniku zmian doszło do zmiany NIP lub REGON, a wcześniej miałeś założone konto na portalu – będzie to droga przez mękę. Nie da się złożyć wniosku ani przez konto spółki, ani przez konto pracownika ani przez konto profesjonalnego pełnomocnika. Jest niezgodność i koniec. Czekają Cię długie rozmowy z informatykami Urzędu i tylko oni mogą wprowadzić zmiany, które pozwolą Ci na złożenie wniosku.
Zresztą system najlepiej działa na Internet Explorerze. Na innych przeglądarkach w ogóle możemy mieć problemy (np. z zaznaczeniem opcji dot. zwolnienia z ZUS, protip: polecam to zrobić jako pierwszą czynność przy wypełnianiu wniosku, wtedy się udaje).
Świadczenie postojowe
Tutaj chyba poszło najbardziej gładko. Chociaż jeżeli nie zawiesiłeś działalności, a Twoje przychody wyniosły w odpowiednich miesiącach 0 złotych, to nie spełniasz przesłanki spadku przychodu o 15%, a więc świadczenia nie dostaniesz. Pomimo przestoju spowodowanego COVID-19 (i brakiem z tego powodu przychodów). Częsty problem to też odmowa złożenia wniosku przez zleceniodawcę i brak możliwości samodzielnego złożenia wniosku.
Mamy też opcję na uzyskanie drugiego i trzeciego świadczenia postojowego. Problem w tym, że wzoru wniosku w tym zakresie brak. Nie wiadomo więc czy takie świadczenie dostaniemy i jak zaplanować wydatki. ZUS zastrzegł, że wzór pojawi się w maju. Mamy maj, a wzoru nie mamy. Chodzą słuchy, że ma się pojawić w przyszłym tygodniu.
To wszystko spowodowało przy tym, że mniej chętnie odpowiadam już na Wasze komentarze. Okazuje się bowiem często, że przepisy swoje, a praktyka swoje. Zachęcam jednak do podzielenia się swoimi doświadczeniami ze składaniem wniosków w komentarzach, przedstawmy razem jak to wygląda z drugiej strony mocy.
Tarcza antykryzysowa, to nie tylko rozwiązania dla pracodawców. Wpływa też na branżę energetyczną, którą m.in. uzyskała nadzwyczajną możliwość zajęcia nieruchomości z urządzeniami przesyłowymi. Pisze o tym najlepszy ekspert z zakresu przesyłu jakiego znam – Piotr Zamroch:
Nadzwyczajne zasady zajęcia nieruchomości z urządzeniami przesyłowymi w czasie epidemii
Dzień dobry. pod koniec marca złożyłem wypowiedzenie w pracy. Zostałem zwolniony z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia (pismo z końca marca). Dziś otrzymałem 40% wynagrodzenia. Nikt mnie wcześniej nie poinformował, że firma złożył wniosek o dofinansowanie, Analogicznie kolega, który otrzymał od firmy wypowiedzenie w marcu, ale miał jeszcze otrzymać pieniądze za kwiecień też dostał 40%. Czy to nie jest nadużycie? Czy osobie na wypowiedzeniu można zmiejszyć etat?
Zleceniodawca odmawia złożenia wniosku do ZUS o świadczenie postojowe.Co robic?Umowa zlecenie była zawarta od marca do grudnia 2020 r, pod koniec marca z maila dowiedzialam się o wypowiedzeniu za porozumieniem stron, do dziś nie podpisałam zwolnienia nie wiem co robić kiedy firma 3krotnie stanowczo odmawia wystawienia pierwszego wniosku do ZUS w ogóle nie powołując się na brak, przyczynę braku podpisu na zwolnieniu lecz że się nie należy, nie pomogło powoływanie się na ustawę, wysyłanie jaki to wniosek itd, wynagrodzenia też nie otrzymuje.
My już czekamy ponad 10 dni na wypłatę pożyczki dla mikroprzedsiębiorcy i nic cisza. Wysyłaliśmy wniosek drogą elektroniczną przez praca.gov.pl.
Okazuje się, że 10 dni to jeszcze nie tak źle. Zdarza się po 3 tygodnie.
Jestem na l4 od lutego.W kwietniu pracodawca skorzystał z tarczy antykryzysowej.wyplacil mi o 1000zl mniej wynagrodzenia jak w tym wypadku jest naliczany zasilek chorobowy
Jeżeli L4 trwa nieprzerwanie, to zasiłek nie powinien być zmniejszony.
Złożyłem wniosek o mikropożyczkę w Koszalinie w 3 ciej dekadzie kwietnia. Raz w tygodniu próbuje dowiedzieć się telefonicznie jaki jest status mojego wniosku. Na dzień dzisiejszy jest on nierozpatrzony. Natomiast z treści rozmów z pracownikami PUP, wywnioskowałem ,iż w ciągu tygodnia jest rozpatrywana JEDNODNIOWA “porcja” złożonych wniosków. Dzwoniąc co tydzień dowiaduję się, że kolejka przesunęła się o jeden dzień w stosunku do poprzedniego tygodnia.
Tak to niestety wygląda…
Dzień dobry, czy w przypadku świadczenia postojowego dla umów cywilnoprawnych, złożonego po raz pierwszy w maju. Suma zarobku z kwietnia wynosiła 0 zł a z marca przekroczyła minimalnie 1 300 zł to owe świadczenie już się nie należy? Z góry dziękuje za odpowiedź
Jeżeli wniosek składamy w maju, to przy ustalaniu wysokości pod uwagę będą przychody z kwietnia.
Mam pytanie odmówiono mi wypłaty świadczenia postojowego z działalności ponieważ posiadam inny tytuł do ubezpieczenia jestem na wychowawczym czy mogę coś z tym zrobić bo wg mnie nie mam innego tytułu do ubezpieczenia
Wychowawczy ze stosunku pracy czy z działalności?
Dzień dobry mam pytanie jeśli złożyłam wniosek o subwencję z tarczy antykryzysowej czy mogę ubiegać się jeszcze z ZUS i PUP
tak
Formy wsparcia z tarczy antykryzysowej i pomoc z tarczy finansowej są niezależne od siebie. Trzeba tylko spełnić wymagania ustawowe co do konkretnej formy pomocy.
Dzień dobry,
Niestety gubię się w ustawach dlatego proszę o pomoc. Jestem mikro przedsiębiorcą zatrudniającym do 9 pracowników.
Złożyłem wniosek o zwolnienie ze składek ZUS na okres 3 miesięcy (otrzymałem decyzje z ZUS dot. zwolnienia z 1 miesiąca)
Złożyłem wniosek o subwencję
Chciałbym również złożyć wniosek o pożyczkę do 5000 dla mikroprzedsiębiorstw czy mogę ? Czy Mogę korzystać z tych 3 pomocy jednocześnie?
Bardzo dziękuje zaodpowiedź
Tomasz
Tak, jak najbardziej.
Dziękuje za odpowiedź.
We wniosku o pożyczkę jest pytanie dotyczące otrzymanej pomocy publicznej. Które z powyższych powinienem wymienić czy zarówno zwolnienie ze składek zus jak i subwencja stanowią pomoc publiczną?
Witam
Chciałabym się podzielić moim doświadczeniem z tarczą antykryzysową.
Jestem mikroprzedsiębiorcą (zatrudniam 3 pracowników) z Warszawy – złożyłam :
1. wniosek o zwolnienie ze składek ZUS – 06.04.2020 – nie mam żadnego odzewu w tej sprawie, choć domniemywam, iż to świadczenie mi się po prostu należy
2. wniosek o pożyczkę 5 tys. zł w dniu 16.04.2020 – otrzymałam ją po 25 dniach !!!
i to by było na tyle jeśli chodzi o wypłatę świadczeń z tarczy antykryzysowej, choć złożyłam jeszcze:
3. wniosek o udzielenie dofinansowania do wynagrodzeń w dniu 05.05.2020
4. wniosek o rozłożenie na raty podatku wynikającego z deklaracji PIT-36L za 2019 rok w dniu 14.04.2020 (po mojej interwencji w ubiegłym tygodniu i wysłaniu wielu oświadczeń (w tym majątkowego) – nadal nie mam decyzji, czyli zalegam z podatkami (takie info dostałam od Pani z działu “zaświadczenie o nie zaleganiu”)
5. wniosek o świadczenie postojowe w dniu 07.05.2020
6. subwencja z PFR w dniu 20.05.2020
Generalnie zbliża sie termin wypłaty kolejnych wynagrodzeń a kasa pusta…
Co do składek z ZUS – jak Pani składała na początku kwietnia, to mają jakiś problem techniczny (bo trzeba było dołączyć excel o pomocy publicznej) i trzeba czekać. Składałam 1 kwietnia i też nie mam ani wyzerowanego konta ani informacji o zwolnieniu za marzec. Dofinansowanie do wynagrodzeń pewnie wpłynie na przełomie miesięcy (chociaż wiem, że w Warszawie jest ciężko, bo ilość wniosków jest masakryczna). Postojowe jest wypłacane w turach – najczęściej ponoć w piątki, więc może dziś wpłynie 🙂 Subwencja może chociaż będzie niedługo…
Dzień dobry,
mam taki problem, moja klientka sama wypełniała wniosku do PUP o dofinansowanie kosztów wynagrodzeń pracowników za kwiecień i za maj. Miała złożyć wniosek o dopłatę tylko do wynagrodzenia brutto bez składek ZUS, niestety wypełniając załącznik z listą pracowników błędnie zaznaczyła, że nie korzystają ze zwolnienia z ZUS i wniosek został wysłany o dofinansowanie brutto +ZUS wraz z oświadczeniem, że nie zamierza korzystać z umorzenia składek (nie dało się edytować tego oświadczenia na stronie gov.pl), chcąc zmienić coś we wniosku okazało się że został już wysłany. Co zrobić w takiej sytuacji? Czekac na decyzję Urzędu i zwrócić kwotę (o ile zostanie przyznana) dotyczącą składek ZUS, czy składać ponowny wniosek, czy wysłać maila do Urzędu z tą informacją? Czy klientka może mieć z tego tytułu jakiś problem?
Pozdrawiam
Wnioski o świadczenie postojowe dla zleceniobiorcy mogą być złożone do ZUS najpóźniej w terminie 3
miesięcy od miesiąca, w którym został zniesiony ogłoszony stan epidemii.
Czy to oznacza, że możemy ubiegać się o postojowe za miesiąc marzec składając
wniosek w np. w maju 2020 r. ? Druk odnosi się niestety tylko do miesiąca poprzedniego.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Niestety nie, te świadczenia nie są przypisane do miesięcy, ale pod uwagę bierze się już przychody z poprzedniego miesiąca.
Pomyliłam się we wniosku o świadczenie postojowe. Zaznaczyłam, że rozliczam kartę podatkową, bo zasugerowałam się, że ta rubryka dotyczy również tych co są zwolnienie z VAT. Małe “i” między kartą podatkową i zwolnieniem z VAT uszło mojej uwadze. Dostałam postojowe dla tych co rozliczają się kartą podatkową. Po otrzymanej kwocie zorientowałam się, że błędnie wypełniłam wniosek. Czy teraz można to jakoś sprostować?
Złożyłam wniosek 23 kwietnia do dzisiaj nie mam żadnej odpowiedz ani ze odrzucili wniosek ani ze przyjęli
Widzę, że świadczenia nie są przypisane do konkretnych miesięcy. Czy jeśli otrzymam świadczenie postojowe w czerwcu i lipcu, a w lipcu zwolnię się z firmy, mogę ubiegać się o otrzymanie kolejnego świadczenia? Czy wtedy wniosek, który złożyłabym po otrzymaniu świadczenia lipcowego odnosiłby się do miesiąca czerwca? Wniosek o świadczenie, które mam otrzymać w lipcu, był składany na początku czerwca, czyli rozumiem, że odnosił się on do maja?
W środowisku moich znajomych (czyli małych przedsiębiorców – w tym fryzjerów) odpowiedź w sprawie pomocy z tarczy trwała (w niektórych przypadkach) naprawdę długo i trudno było określić na jakiej zasadzie były rozpatrywane wnioski. Chodzi tutaj o sytuację, w której wniosek złożony w kwietniu nie dawał żadnej odpowiedzi jeszcze w czerwcu, a wiadomo, że w tej sytuacji czas jest na wagę złota.