Spółka płaci składki za menedżera (III UZP 2/15)

Kwestia ubezpieczenia członków zarządu nadal budzi liczne wątpliwości. Do Sądu Najwyższego trafiła niedawno sprawa dotycząca tytułu ubezpieczenia członków zarządu zatrudnionych na podstawie kontraktów menadżerskich, a którzy prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą i to w zakresie tej działalności owe kontrakty zostały zawarte. Sąd Najwyższy postanowił skierować sprawę do rozpoznania powiększonemu składowi, ze względu na dotychczasowe rozbieżności w orzecznictwie. Czyli temat jest skomplikowany.

Problematycznym przepisem jest głównie art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych stanowiący, że obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu podlegają osoby wykonujące pracę na podstawie umów agencyjnych, zlecenia, świadczenia usług czy innych umów cywilnoprawnych, do których zastosowanie mają przepisy o zleceniu. Przepisy te znajdują na tle prawa cywilnego zastosowanie do kontraktów menadżerskich, jako szczególnej, nienazwanej umowy o świadczenie usług zarządzania.

Sąd Najwyższy w składzie trójkowym w postanowieniu o przekazaniu sprawy przedstawia poglądy obu stron.

Stanowisko pierwsze. Za stanowiskiem, które uznaje kontrakty menadżerskie zawierane w ramach pozarolniczej działalności gospodarczej za tytuł ubezpieczenia wynikający z prowadzenia takiej działalności przemawiają istotne argumenty i sporo orzeczeń SN. Wskazuje się więc, że kontrakty menadżerskie nie stanowią samodzielnej podstawy podlegania ubezpieczeniom społecznym, jeżeli są realizowane w ramach takiej działalności, ponieważ uregulowanie ustawy systemowej jest inne niż na tle ustaw podatkowych. W ustawy o pdof wskazuje się wprost, że zarządzanie przedsiębiorstwem = dochody z działalności wykonywanej osobiście, a nie z pozarolniczej działalności gospodarczej. Stanowisko takie jest też utrwalone na tle podatkowych interpretacji indywidualnych.

Stanowisko drugie. Skład trójkowy SN nie pomija również argumentów drugiej strony. Czynność zarządu jest wykonywana w imieniu i na rzecz innego podmiotu – przedsiębiorcy, jako jej organ, a więc nie jest to działanie jako samodzielny przedsiębiorca.

Z wywodów składu trójkowego wynika, że skłaniał się on bardziej ku pierwszemu stanowisku, czyli że kontrakty menadżerskie zawierane w ramach pozarolniczej działalności gospodarczej są tytułem ubezpieczenia w ramach tej działalności, ale ze względu na rozbieżności w orzecznictwie zapadło postanowienie o przekazanie składowi powiększonemu.

I skład powiększony 17 czerwca 2015 r. podjął uchwałę (III UZP 2/15), której – co więcej – nadał moc zasady prawnej z zastrzeżeniem, że przedstawiona w niej wykładnia wiąże od dnia podjęcia uchwały. Sąd orzekł, że

Tytułem do podlegania ubezpieczeniom społecznym przez członka zarządu spółki akcyjnej, który zawarł z tą spółką umowę o świadczenie usług w zakresie zarządzania w ramach prowadzonej przez siebie pozarolniczej działalności gospodarczej, jest umowa o świadczenie usług (art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych – jednolity tekst: Dz.U. z 2015 r. poz. 121).

Sąd Najwyższy przesądził więc ostatecznie o podwójnym oskładkowaniu takiej działalności. W konsekwencji więc spółki, jako płatnicy składek będą musiały odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne od wynagrodzenia wynikającego z kontraktu menadżerskiego swojego członka zarządu, natomiast członek zarządu będzie musiał dodatkowo płacić składki na ubezpieczenie społeczne w ramach prowadzonej przez siebie pozarolniczej działalności gospodarczej.

Powstaje pytanie – czy można to jakoś zoptymalizować?

20150605_154006-01

Karol Sienkiewicz
Podobne artykuły

Komentarz do tego wpisu post

  1. Daniel pisze:

    Witam Panie Karolu,

    jak ma się ta uchwała Sądu do Członków Zarządu Spółki z o.o. pełniących funkcje bez umowy o pracę? 😉 Czy w związku z nadaniem jej mocy zasady prawnej powstaje jakiś nowy obowiązek np. zawierania umów itp.?

    • Daniel, wydaje się, że takie samo rozwiązanie znajduje zastosowanie również do członków zarządu spółek z o.o. – jeżeli stosunkiem, na podstawie którego to zarządzanie jest wykonywane będzie kontrakt menadżerski, umowa o świadczenie usług lub zlecenie, to – pomimo zawarcia umowy w ramach pozarolniczej działalności gospodarczej – tytułem do ubezpieczenia będzie ten stosunek, a nie działalność. Obowiązek zawierania umów nie powstaje. Moc zasady prawnej wiąże się z tym, że taka wykładnia jest wiążąca nie tylko w tej konkretnej sprawie, ale również przy rozstrzyganiu takich spraw w przyszłości.

  2. Anna pisze:

    Optymalizację przewiduje sam ustawodawca. W razie zbiegu dwóch tytułów podlegania ubezpieczeniu – umowy zlecenia oraz działalności gospodarczej stosuje się art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Konieczność odprowadzenia podwójnych składek powstanie wyłącznie wówczas gdy z tytułu umowy zlecenia podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe jest niższa od obowiązującej przedsiębiorcę najniższej podstawy wymiaru składek dla osób prowadzących pozarolniczą działalność.
    Swoją drogą SN dokonał znaczącej wolty w stosunku do dotychczasowego, wydawało się już ugruntowanego stanowiska w sprawie składek dla menadżerów. Dokładając do tego stanowisko organów podatkowych kwestionujących możliwość objęcia podatkiem VAT usług menadżerów, wychodzi na to, że usługi menadżerskie nie mogą podlegać wykonywaniu w ramach działalności gospodarczej.

    • Anna, masz rację. Powstają dwa tytuły, ale nie podwójne oskładkowanie. Nadal konsekwencją będzie to, że menadżerowie zapłacą większy ZUS – w zdecydowanej większości przypadków składki z przychodów z kontraktów menadżerskich będą wyższe, niż 60% przeciętnego wynagrodzenia. Zgadzam się, że jest to w istocie – pod względem obciążeń publicznoprawnych – ograniczenie swobody wykonywania działalności w zakresie zarządzania. Pozostaje nam czekać na odpowiedź ZUS-u i to czy będzie dochodził “zaległych” składek za pięć ostatnich lat.

  3. Marita pisze:

    Zgadzam się z Anną i Agatą, a co więcej – sam ZUS to potwierdził w decyzji nr 321 z dn. 27.07.2015 (nr interpretacji: DI/100000/43/ 719/2015). Jest to niewątpliwie dodatkowy bodziec dla menadżerów do poszerzenia przedmiotu prowadzonej działalności gospodarczej o produkty lub usługi niezwiązane z zarządzaniem. Niestety, ta dodatkowa działalność powinna być faktycznie prowadzona, co – przynajmniej na początku – wymaga sporego nakładu pracy i czasu.

    Innym rozwiązaniem, często i chętnie stosowanym, jest pełnienie funkcji członka zarządu jedynie na podstawie aktu powołania, który nie jest tytułem do podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. Póki co pogląd ten nie został przez ZUS zakwestionowany, ale wszystko przed nami:) Jego wadą jest jednak brak umowy łączącej członka zarządu ze spółką, co może w danym wypadku przeważyć nad korzyściami finansowymi.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *