Program Dobrowolnych Odejść w PKP Cargo

Tydzień temu pisałem o problemie, jaki pojawił się na tle podatku dochodowego od osób fizycznych związanego z tzw. programami dobrowolnych odjeść. Dla zobrazowania tej kwestii przyjrzę się, jak wyglądają świadczenia wypłacane pracownikom w PKP CARGO S.A.

W ramach PDO spółka może wypłacić następujące świadczenia:

odprawa, o której mowa w art. 8 ustawy o zwolnieniach grupowych,

– dodatkowe, jednorazowe świadczenie nazwane rekompensatą,

– inne dodatkowe świadczenia, takie jak odprawa emerytalna, ekwiwalent za urlop wypoczynkowy czy  nagroda jubileuszowa.

Jak to wygląda na tle ustawy o PIT? Otóż według mnie świadczenie – odprawa, o której mowa w art. 8 ustawy o zwolnieniach grupowych – będzie raczej opodatkowana podatkiem dochodowym od osób fizycznych w całości. Odprawa jest wyjątkiem od zwolnienia od opodatkowania, o którym mowa wprost w ustawie.

W odniesieniu do dodatkowego, jednorazowego świadczenia, które PDO nazywa rekompensatą – świadczenie takie nie powinno podlegać PIT jako odszkodowanie lub zadośćuczynienie otrzymane na podstawie regulaminu lub porozumienia będącego źródłem prawa pracy, o którym mowa w art. 9 ust. 1 k.p. Istotnym jest, że świadczenie to zostało nazwane „rekompensatą”, ponieważ tak również zostało nazwane świadczenie, które było przedmiotem pozytywnej dla podatnika interpretacji indywidualnej sporządzonej przez IS w Katowicach, o której już poprzednio wspominałem (w przeciwieństwie do świadczenia które zostało nazwane „odprawą”, a które była przedmiotem negatywnej dla podatnika interpretacji IS w Warszawie).

Ewentualną kwestią sporną na linii podatnik-urząd skarbowy może być kwestia uprzedniego objęcia gwarancją zatrudnienia danego pracownika. Jeżeli bowiem był on takimi gwarancjami objęty – rekompensata może być uznana za odszkodowanie za naruszenie właśnie tych gwarancji. W trochę trudniejszej sytuacji mogą się znaleźć pracownicy, którzy otrzymali rekompensatę, a nie byli objęci gwarancjami zatrudnienia, chociaż może to być traktowane jako odszkodowanie za brak wynagrodzenia. Na marginesie zaś – sama kwota rekompensaty będzie również o wiele korzystniejsza w tym pierwszym przypadku.

Dodatkowe świadczenia powinny zaś być traktowane podatkowo na zasadach ogólnych.

Problem wcale nie jest błahy, ponieważ kwoty „rekompensaty” mogą sięgnąć nawet 27-krotności wynagrodzenia pracownika, jeżeli był on objęty 10-letnią gwarancją zatrudnienia, stąd też kwota podatku może również być imponująca. Maksymalne świadczenia to nawet 150.000 zł.

Dla przypomnienia – w Przedsiębiorstwie Porty Lotnicze, którego PDO odbywał się w zeszłym roku, kwoty świadczenia dochodziły nawet do 36-krotności wynagrodzenia pracownika, a ich rozliczenie podatkowe lub ewentualny zwrot nadpłaty powinny nastąpić w tym roku.

Oczekuję zatem, że niedługo pojawią się pierwsze orzeczenia w sprawie opodatkowania PDO. I węzeł gordyjski zostanie rozplątany.

Aktualizacja – o wyrokach WSA przeczytasz tutaj.

20150605_160944-01

Karol Sienkiewicz
Podobne artykuły
premia uznaniowa

  1. Mirek Borowski pisze:

    Przychylam się do zwolnienia rekompensaty w przypadku, gdy wewnątrzzakładowe prawo pracy w postaci PDO lub Układu Zbiorowy Pracy przewidywało gwarancje zatrudnienia, a pracodawca nie wywiązał się z zobowiązania zatrudnienia pracownika przez określony czas .
    U.p.d.f. nie definiuje ani pojęć odszkodowania/zadośćuczynienia ani pojęcia szkody dla
    celów podatkowych. Dokonując wykładni językowej przepisów art. 21 ust. 1 pkt 3 oraz 3b należy w
    pierwszej kolejności sprawdzić, czy użyte przez ustawodawcę określenie ma swoje ustalone
    znaczenie w języku prawniczym jako znaczenie dla zwrotu języka prawnego (por. M. Zieliński.
    „Wykładnia prawa. Zasady. Reguły. Wskazówki”, Warszawa 2002, s. 314-315; wyrok NSA z
    5.07.2006 r. sygn. akt II FSK 935/05). Za zasadne należy odwołanie się do pojęcia odszkodowania/zadośćuczynienia i szkody funkcjonujących na gruncie prawa cywilnego.
    Odszkodowanie jest świadczeniem na rzecz poszkodowanego, polegającym na naprawieniu szkody
    przez osobę zobowiązaną. Prawo cywilne, (co akcentuje się w literaturze przedmiotu i judykaturze)
    wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej z zaistnieniem 3 przesłanek:
    1) zdarzenia, z którym system prawny łączy obowiązek naprawienia szkody (szkoda musi być
    spowodowana przez jakiś fakt – działanie lub inne zdarzenie z którym akt prawny łączy
    obowiązek odszkodowawczy);
    2) powstania szkody (uszczerbku w majątku lub innych dobrach prawnie chronionych);
    3) związku przyczynowo-skutkowego między zdarzeniem a szkodą.
    Moim zdaniem, wypłacone świadczenie nazwane umownie przez strony „rekompensatą” z tytułu niedotrzymania przez pracodawcę gwarancji zatrudnienia, spełniając łącznie wskazane wyżej 3 cywilistyczne przesłanki uznania danego świadczenia za odszkodowanie, korzysta ze zwolnienia podatkowego o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 3 u.p.d.f.
    Tego nie można powiedzieć o rekompensacie, która została wypłacona bez jasno wskazanej szkody (nie zapewnienie gwarantowanego zatrudniania), a która moim zdaniem ma spełnia funkcje odprawy. Odprawa co prawda zawiera w sobie element „odszkodowawczy” przejawiający się zwłaszcza w powiązaniu jej wysokości z wynagrodzeniem zwolnionego pracownika. Uwzględnienie dodatkowo zakładowego stażu pracy wskazuje, że brany jest pod uwagę wkład pracownika na rzecz danego pracodawcy (zasługi związane z zakładem pracy); w tym zakresie odprawa jest płatnością podobną do składników wynagrodzenia, takich jak dodatek stażowy czy nagroda jubileuszowa.
    Podobieństwo odprawy do odszkodowania nie oznacza, że obowiązek zapłaty odprawy wynika z
    ponoszenia przez pracodawcę odpowiedzialności względem pracownika, bowiem pracodawca
    dokonując grupowego zwolnienia lub zwolnienia indywidualnego na podstawie przepisów ustawy o
    zwolnieniach grupowych działa w granicach prawa. Co prawda w prawie pracy chroniona jest
    stabilność zatrudnienia, co nie oznacza jednak absolutnej gwarancji pozostawania w takim stosunku.
    Zasada ta bowiem w praktyce doznaje ograniczeń w związku z ryzykiem gospodarczym
    przedsiębiorcy (pracodawcy zarazem), które przekłada się na ryzyko utraty pracy przez pracownika.
    Jeżeli zatem zwolnienie następuje w okresie, w którym trwałość stosunku pracy podlega szczególnej
    ochronie i to z przyczyn niedotyczących pracownika, słuszne jest, aby pracownik otrzymał swoistą
    rekompensatę w postaci odprawy pieniężnej. Trudno jedna uznać, że pracodawca ponosi sui generis
    odpowiedzialność za samo zwolnienie pracowników będące skutkiem ryzyka związanego z
    prowadzeniem przedsiębiorstwa. Skoro jednak podstawową cechą odszkodowania jest wyrównanie
    szkody, zatem nie ma iunctum między szkodą a odprawą pieniężną wypłacaną przy zwolnieniach
    grupowych (L. Krysińska-Wnuk, „Regulacja zwolnień grupowych pracowników”, Warszawa 2009, s. 160). Fakt rozwiązania stosunku pracy przez pracodawcę z przyczyn niedotyczących pracowników nie można traktować jako szkody, gdyż nie następuje w tym przypadku zubożenie pracownika, tj. nie zmniejszają się pozycje czynne w jego majątku ani nie zwiększają się jego pasywa, ponieważ wszystkie należne mu ze stosunku pracy świadczenia, takie jak: wynagrodzenie, ekwiwalent pieniężny za urlop, wynagrodzenie za okres wypowiedzenia, muszą zostać wypłacone (L. Krysińska-Wnuk, op.cit., s. 161). W układach zbiorowych pracy, w innych porozumieniach zbiorowych i w indywidualnych umowach o pracę dopuszczalne jest ustalenie wyższej wysokości odprawy niż określona ustawowo. W przypadku takiego ustalenia należy stosować korzystniejsze dla pracownika postanowienia układu, porozumienia czy umowy (por. A. Dral, „Powszechna ochrona trwałości stosunku pracy: Tendencje zmian”, Warszawa 2009, s. 301).

    Trzeba mieć jednak na uwadze utrwalony kierunek orzeczniczy w sprawach podatkowych, zgodnie z którym o charakterze danego świadczenia nie przesadza sama jego nazwa, lecz rzeczywisty charakter, tytuł prawny i cel, jakiemu ono służy. W tym przypadku interpretując przepis nie można opierać się wyłącznie na wykładni językowej i traktować danego świadczenia jako odrębnej kategorii, podczas jego charakter zbliżony jest do odszkodowania/zadośćuczynienia, stanowiąc sankcję za czyn deliktowy, nie wzbogacając beneficjenta, a jedynie rekompensując poniesioną stratę, także w sferze niematerialnej i powinno podlegać zwolnieniu na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 3 bez względu na jego nazwę (por. wyrok NSA z 16.12.2011 r. sygn. akt II FSK 1218/10; wyrok NSA z 09.01.2014 r. sygn. akt II FSK 202/12; wyrok WSA w Szczecinie z 24.04.2014 r. sygn. akt I SA/Sz 1473/13; wyrok WSA w Łodzi z 17.06.2014 r. sygn. akt I SA/Łd). Inaczej mówiąc, należność nazywana przez strony „odszkodowaniem” nie musi mieć rzeczywiście charakteru odszkodowawczego i odwrotnie – niesprecyzowanie, że dane świadczenie jest odszkodowaniem lub zadośćuczynieniem nie determinuje braku takiego charakteru (zob. wyrok WSA w Łodzi z 10.03.2015 r. sygn. akt I SA/Łd 1171/14).

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Mirek, dzięki za stanowisko. Istotnie w tej sprawie prawo cywilne przeplata się z prawem pracy bardzo silnie.

      • Mirek Borowski pisze:

        Jako pracownik Urzędu Skarbowego zmierzyłem się z ta problematyką osobiście.
        Stoję na stanowisku, że absolutnie nie można w procesie subsumpcji przedmiotowych stanów faktycznych ograniczać się wyłącznie do wykładni językowej, ale koniecznie jest sięgniecie do wykładni systemowej zewnętrznej, tj. dokonanie oceny prawnej spornych świadczeń w oparciu o kryteria cywilistyczne – gdyż w tych konkretnych sprawach z uwagi na wystąpienie okoliczności:
        – braku możliwości wyjaśnienia treści normy prawnej przy zastosowaniu wykładni językowej oraz występuje sytuacja, kiedy wykładnia ta prowadzi do niejednoznacznych rezultatów, niedających się pogodzić z założeniem racjonalności ustawodawcy;
        – istnienie konieczności uwzględnienia kontekstu określonej wypowiedzi normatywnej, jej związków z innymi elementami regulacji prawnej (wykładnia systemowa) – por. uchwała NSA z 04.12.2012 r., sygn. akt II FPS 3/12.

        Pozdrawiam serdecznie Pana Karola oraz piękne miasto Toruń, w którym przypadł mi zaszczyt studiowania na UMK !

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          O, dzięki za pozdrowienia i zapraszam kiedyś na kawę. Z okien kancelarii widać Wisłę, więc jest bardzo „toruńsko” 🙂

          • Mirek Borowski pisze:

            Dziękuję za miłe słowa 😉 Przy okazji muszę to z całą stanowczością powiedzieć – bardzo ciekawy blog, na bardzo wysokim poziomie merytorycznym, który z pełnym przekonaniem polecę znajomym. Do zobaczenia w Toruniu bądź na jakiejś biegowej imprezie sportowej !

  2. Jadwiga pisze:

    Urząd Skarbowy w Ostrowcu Świętokrzyski odmawia zwrotu podatku od PDO w PKP Cargo mimo że okres gwarancji pracowniczej miałam 10 letni więc do emerytury brak mi jeszcze 6 lat a rekompensata objeła tylko 33 miesiące . Czy US ma rację?

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Jadwiga, nie jest możliwe ustalenie zasadności stanowiska US bez analizy decyzji. Cały problem polega na tym, dlaczego US odmawia.

  3. Jadwiga pisze:

    interpretacja indywidualna, sygnatura: IPTPB2/4511-527/15-4/AKu – na podstawie tej interpretacji to raczej nie można liczyć na zwrot podatku . Sugerowanie że rekompensata to nie odszkodowanie ani zadośćuczynienie- tak też uzasadnia swoją decyzję mój US.
    P. Karolu nie ma szansy na zwrot podatku ?

    • JANINA pisze:

      PANI JADWIGO
      Mamy ten sam problem /Cargo-PDO czerwiec 2015 r/. Mam pytanie jakie dokumenty skladala pani do US.

      • Katarzyna pisze:

        Dołączam się do pytania jakie dokumenty były składane ? czy potrzebny był regulamin pdo cargo ?”

  4. Kazimierz pisze:

    Dołączam się do pytania. Ze wstępnej analizy decyzji Dyrektorów Izb Skarbowych (Katowice i Łódź) wynika,że jednak przychylają się do opinii,że REKOMPENSATA nie powinna podlegać opodatkowaniu. Dlatego dziwię się, że w Ostrowcu uważa się inaczej. Odszedłem z PKP CARGO S.A. 30.06.2015 (miałem gwarancję zatrudnienia) roku i również szykuję się do wystąpienia o interpretację indywidualną. Czy jest ktoś jeszcze ze Śląska z tym problemem?Słyszałem,że związek emerytów występuje zbiorczo do Dyrektora IS, ale nie mam do nich kontaktu ( sam nie jestem emerytem,ale cętnie dołączyłbym do wnioskodawców).Pozdrawiam

  5. Bogdan pisze:

    w przypadku odmowy, może trzeba będzie wystąpić da Sądu z pozwem zbiorowym ?

  6. Mirek Borowski pisze:

    Odprawa w ramach programu \”dobrowolnych odejść\” bez podatku

    Pracodawca, który wypłaca pracownikom dodatkowe odprawy pieniężne w ramach tzw. programu dobrowolnych odejść, nie ma obowiązku potrącania PIT od tego świadczenia – uznał WSA w Gorzowie Wielkopolskim w wydanym 27 stycznia br. orzeczeniu. Sąd nie zgodził się z dotychczasowym – odmiennym w tym zakresie – stanowiskiem organów podatkowych.

    Programy dobrowolnych odejść (PDO) są zazwyczaj stosowane w większych zakładach pracy, które dążą do znaczącego zmniejszenia stanu zatrudnienia. W ramach programu – w zamian za szybsze odejście z pracy – proponuje się pracownikom zachęty finansowe. Najczęściej stanowi ją określona wielokrotność wynagrodzenia zasadniczego.

    Odszkodowania ze zwolnieniem, odprawy już nie

    Organy podatkowe odmawiają do tej pory podatnikom zwolnienia z podatku dochodowego odpraw otrzymanych w ramach tzw. programów dobrowolnych odejść. Powołują się przy tym na treść art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT, zgodnie z którym wolne od tego podatku są m.in. otrzymane odszkodowania lub zadośćuczynienia, jeżeli ich wysokość lub zasady ustalania wynikają wprost z postanowień układów zbiorowych pracy, innych opartych na ustawie porozumień zbiorowych, regulaminów lub statutów, o których mówi Kodeks pracy.

    W ocenie fiskusa wypłacane w ramach POD świadczenia będące odprawami nie mają charakteru odszkodowawczego. Nie można do nich zastosować zwolnienia przewidzianego w art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT, powinny być więc opodatkowane na zasadach ogólnych.

    Przy czym znaczenia dla organów podatkowych nie miało to, że sytuacja pracowników otrzymujących świadczenia w ramach programu dobrowolnych mogła być analogiczna. W praktyce wiele zależało więc od tego, jak wypłata dla odchodzących pracowników określona została w regulaminie programu. W przypadku, gdy świadczenie nazwane zostało „odprawą”, fiskus domagał się podatku. Ze zwolnienia korzystać mogły natomiast osoby uzyskujące np. „odszkodowania” lub „rekompensaty”.

    Nieuzasadnione różnicowanie świadczeń

    Skargą na jedną z takich interpretacji (interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu z 11 sierpnia 2015 r., znak: ILPB2/4511-1-469/15-2/WM) zajął się pod koniec stycznia gorzowski sąd administracyjny.

    Zgodził się on ze stanowiskiem podatnika, że nie ma podstaw do różnicowania na gruncie prawa podatkowego – wbrew wnioskom płynącym z wykładni art. 21 ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT – zbliżonych do siebie charakterem rodzajów świadczeń przysługujących pracownikom odchodzącym w ramach programu dobrowolnych odejść. Celem analizowanego przepisu jest bowiem to, by pracownik, który otrzymuje od pracodawcy świadczenie łagodzące skutki pewnych negatywnych dla niego zdarzeń, nie musiał, co do zasady, dodatkowo ponosić ciężaru podatku od tych świadczeń.

    Orzeczenie WSA jest nieprawomocne. Póki co nie wiadomo, jak wpłynie ono na interpretacje wydawane przez organy podatkowe.

    wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 27 stycznia 2016 r., sygn. akt: I SA/Go 462/15

    Tezy:
    – nie w nazwie tkwi istota danego świadczenia i na gruncie art. 21 ust. 1 pkt 3 u.p.d.o.f. należy badać jego podstawy prawne, charakter oraz funkcje, żeby ocenić, czy jest ono zwolnione od podatku.
    – jeżeli wysokość lub zasady ustalania świadczenia wynikają wprost z prawa pracy w zakresie wynikającym z art. 9 § 1 kodeksu pracy a przy tym można mu przypisać funkcję kompensacyjną z typową dla odszkodowania cechą wynagradzania czy wyrównywania poniesionej straty, to świadczenie takie powinno być traktowane jako odszkodowanie w rozumieniu art. 21 ust. 1 pkt 3 u.p.d.o.f.
    – skoro w wyniku przystąpienia do PDO pracownik poniósł stratę, utracił bowiem źródło zarobkowania, został pozbawiony prawa do otrzymania środków na utrzymanie – to odprawa wypłacana w takiej sytuacji jest świadczeniem szczególnym, stanowiącym swoiste \”odszkodowanie\” za utratę miejsca pracy z przyczyn dotyczących pracodawcy; jest rekompensatą w związku z rozwiązaniem stosunku pracy i pozbawieniem źródła zarobkowania i przychodów.
    – interpretując przepisy art. 21 ust. 1 pkt 3 u.p.d.of. nie można pomijać, że ustawodawca w ich tekście posługuje się określeniem \”odprawa\”. W zakresie wyłączeń wskazuje bowiem, że wyjątkiem od zwolnienia są: określone w prawie pracy odprawy i odszkodowania z tytułu skrócenia okresu wypowiedzenia umowy o pracę (lit.a), odprawy pieniężne wypłacane na podstawie przepisów o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (lit.b) oraz odprawy i odszkodowania z tytułu skrócenia okresu wypowiedzenia funkcjonariuszom pozostającym w stosunku służbowym (lit.c). Taka redakcja analizowanego przepisu zdaniem Sądu oznacza, że ustawodawca świadczenia noszące nazwę \”odprawa\” zalicza do odszkodowań lub zadośćuczynień, jako szerszej kategorii. W świetle powyższego uzasadniony będzie zatem wniosek, że na gruncie przepisów art. 21 ust. 1 pkt 3 u.p.d.o.f. odprawa to rodzaj czy też forma odszkodowania. Wywodzenie natomiast, że zamieszczenie odpraw w wyłączeniach oznacza, że jest to kategoria świadczenia, do której nie ma w ogóle zastosowania zwolnienie określone omawianym przepisem kłóci się w sposób oczywisty z gramatyczną wykładnią tego przepisu.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Mirek, wielkie dzięki za to orzeczenie. Któryś z czytelników już o nim wspominał, ale nie mogłem znaleźć sygnatury. No to mamy pierwsze orzeczenie w sprawie, teraz zobaczymy czy pójdzie dalej do NSA, czy się przyjmie…

  7. Ignacy pisze:

    Mam taką samą sytuację w Bydgoszczy. Pozdrawiam

  8. wieslaw pisze:

    Mama taką sytuację w Krakowie. Zakład pracy odprowadził zaliczkę na podatek. Ja natomiast wystąpiłem do US z wnioskiem( wraz z uzasadnieniem) o zwrot tej zaliczki. Otrzymałem informację z US, że swoje roszczenie muszę ująć w zeznaniu rocznym podatkowym PIT. Nie wiem jak to praktycznie zrobić. Pozdrawiam

    • Mirek Borowski pisze:

      Jeśli rozliczenie podatkowe za 2015 r. dokonuje Pan na formularzu PIT-37 (wariant 22) to:
      – w poz. 37 z przychodów ze stosunku pracy wykazanej w deklaracji PIT-11 za 2015 wyłącza się sporną część przychodu (odpowiadający kwocie odszkodowania/rekompensaty/odprawy, która zdaniem podatnika powinna być zwolniona od opodatkowania),
      – w poz. 41 wpisuje Pan wartość sumy zaliczek na podatek pobranych przez płatnika (przeniesione z informacji PIT-11)
      – w poz. 99 wpisuje Pan składki do ZUS pomniejszone o kwotę składki, której podstawą wymiaru jest przychód zwolniony od opodatkowania (a więc sporne odszkodowanie/odprawa) – ; to samo robimy odnośnie składek na ubezpieczenie zdrowotne w poz. 116 – wymaga to informacji od płatnika (zakładu pracy)

  9. Justyna pisze:

    W 2014 roku także Energa przeprowadziła zwolnienia grupowe pod przykrywką Programu Dobrowolnych Odejść. Zaliczka na podatek dochodowy została odprowadzona przez Energę. Kolejno US w Elblągu i IS w Olsztynie wydały decyzje odmowne. Podatek nie zostanie mi zwrócony. Swoją decyzję oparto głównie na fakcie, iż to pracownik dobrowolnie rozwiązał stosunek pracy. Mianowicie aby skorzystać z PDO, wg regulaminu zwolnień grupowych, należało złożyć „Ofertę rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron”. Wg. oragnów skarbowych nie ma mowy o naprawieniu szkody bo to ja rozwiązałam stosunek pracy. Dodatkowo regulamin zakładał jeszcze dwa rozwiązania. Oprócz, nazwijmy to świadczenia , można było wziąść udział w rekrutacji na nowo tworzone stanowiska oraz podpisanie umowy agencyjnej z dotychczasowym pracodawcą. Te zapisy regulaminu przeświadczyły o braku przychylności US i IS do mojego wniosku o swierdzenie nadpłaty.
    Dodam, że US w Malborku taką nadpłatę zwraca podatnikowi. Nie rozumiem skąd te różnice w interpretacji przepisów. Czy sprawa faktycznie jest przegrana? Jak narazie prawnicy , z którymi sie spotkałam uważają , że gra nie warta świeczki.
    Pozdrawiam

  10. Bogdan pisze:

    Mój US w Bydgoszczy na razie zastanawia się nad orzecznictwem, co prawda stoi na stanowisku, że podatek się należy argumentując to postanowieniem Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 03.02.2016 sygn. I SA/Bd 1037/15 i pismem z PKP CARGO S.A., jednakże czekam na info.

  11. Bogdan pisze:

    Mój US w Bydgoszczy nadal podtrzymuje, że podatek od rekompensat PDO PKP CARGO jest prawidłowo naliczony, tymczasem inny US w Bydgoszczy wypłaca odprowadzony podatek podatnikowi z PKP CARGO. O co tu chodzi ? Jedno państwo, jedno prawo, jedno miasto, wiele interpretacji indywidualnych wskazujących na zwrot podatku, a tymczasem urzędnicy interpretują przepisy prawa podatkowego na swój „strój” !

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Bogdan, pewnie nie jest to twardym wytłumaczeniem, ale są to nowe przepisy i nie do końca wiadomo jeszcze jak je stosować.

  12. krystyna pisze:

    witam.mam pytanie, czy informacja o tym,ze któryś z urzędów skarbowych dokonał faktycznego zwrotu podatku jest w stu procentach potwierdzona ? pozdrawiam

  13. Bogdan pisze:

    witam !
    wszystkie opublikowane w kwietniu interpretacje indywidualne ( 5 ) odnośnie rekompensaty PDO są przez Izby Skarbowe : Katowice, Bydgoszcz uznane są jako nieprawidłowe. Widać, że Izby Skarbowe diametralnie zmieniły swoje stanowisko – wcześnie prawidłowe ?

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Bogdan, może to wynikać z wysypu orzeczeń WSA w tych sprawach. W najbliższym czasie postaram się opublikować jakiś wpis na ten temat, bo sprawa ma swój ciąg dalszy.

  14. Marek pisze:

    Witam. Napiszę krótko ale w miarę treściwie.
    Odchodziłem na PDO z Cargo konkretnie Północny Zakład Spółki w Gdyni z dniem 31.01.2015 roku. Miałem przepracowane na PKP prawie 33 lata i oczywiście 10 letni pakt gwarancji pracowniczej. Oczywiście regulamin PDO dla Cargo na dzień rozwiązania umowy o pracę tj 31.01.2015 r. był tekstem jednolitym. Do końca roku 2015 nie zajmowałem się sprawa podatku ale docierały do mnie różne informacje w tym temacie. Dałem sobie czas na złożenie pitu 37 i w m-cu lutym wystąpiłem o indywidualną interpretację do Izby Skarbowej w Gdańsku, która przekierowała moja sprawę do Izby Skarbowej w Bydgoszczy. w Związku z tym, że interpretacji w sprawach podatkowych w imieniu ministra finansów na terenie Polski może dokonywać 5 izb skarbowych (Bydgoszcz, Katowice, Warszawa, Łódź i Poznań) skierowano moją sprawę do najbliższej czyli Bydgoszcz. Po kilku uzupełnieniach wniosku otrzymałem 14 kwietnia 2016 interpretację. Oczywiście otrzymałem odpowiedź, że moje stanowisko odnośnie zwolnienia podatkowego jest nieprawidłowe. Powiem tak – nie byłem tym zbytnio zaskoczony. A teraz ciekawostka – wniosek mój składałem na podstawie wniosku złożonego również o interpretację w roku 2015 do izby skarbowej w Bydgoszczy przez pracownika Cargo, który odchodził w tym samym czasie na PDO z dniem 31.01.2015 roku na tych samych zasadach co ja. Mało tego – mój wniosek nie odbiegał niczym poza szczegółami od wniosku poprzednika poza danymi. Można powiedzieć, że złożyłem tzw. sztancę. Poprzednik złożył to w roku 2015 Lipiec a ja 2016 luty.
    Odpowiedź u poprzednika brzmi – jest prawidłowe, u mnie – jest nieprawidłowe. Paradoks?
    Jak można interpretować różnie identyczna sprawę? Dla jednego kartka czarna jest czarna a dla drugiego kartka czarna jest biała? I to interpretacja tej samej Izby Skarbowej. Nie dziwiłbym się ewentualnie interpretacji innej izby skarbowej – chociaż to też daje dużo do myślenia. Czy to jest państwo prawa, czy humoru lub nastroju dyrektora izby skarbowej. Bo tak można wnioskować. A jak ma rozumieć prawo podatkowe zwykły szary obywatel , który w ogóle nie ma o tym pojęcia. Jak poczyta interpretacje to całkiem zgłupieje. Ale dalej – w związku z tym, ze nie miałem złożone jeszcze pita 37 zaraz po otrzymaniu interpretacji złożyłem druk czyli taką sztancę do skarbówki dokładnie w mieście Tczew jak wszyscy moi znajomi którzy odchodzili ze mną na PDO o zwrot podatku pobranego na rzecz rekompensaty. A przyznam się, że troszkę tej kasy było – przekroczyło to 22 tys. Po kilku dniach poproszono mnie o wyjaśnienie w urzędzie skarbowym i ze względu, że jeszcze nie złożyłem pitu 37 urzędnik skarbowy namawiał mnie na wycofanie wniosku twierdząc, że to jest dla mnie najlepsza opcja. Po wycofaniu mam złożyć pit 37 wykazując wszystkie dochody a po 4 maja złożyć pit 37 czyli korektę żądając zwrotu podatku. Myślę, że dałem się nabrać no i tak zrobiłem. Oczywiście ze złożonego pitu 37 wynika niedopłata w kwocie kilku tysięcy, którą muszę zapłacić. Skarbówka dostanie kasę zamknie sprawę a ty głupi obywatelu teraz staraj się o odzyskanie swojej kasy. Tak też sobie pomyślałem. Jeszcze kasy wynikającej z niedopłaty nie wpłaciłem bo mam czas do końca miesiąca i wpadłem na inny pomysł – mianowicie – pod koniec miesiąca złożę pit 37 korektę na zasadzie takiej , ze w przychodach nie ujmę kwoty rekompensaty a w zaliczkach pobranych ujmę kwotę pobraną na podatek z wypłaconej rekompensaty. Wyjdzie nadpłata – i teraz niech się martwi skarbówka i mnie woła na wyjaśnienie. Myślę, że urzędnik ze skarbówki chciał mnie się pozbyć i nie mieć problemów z odpisywaniem i uzasadnianiem mi prawidłowości pobrania podatku od kwoty rekompensaty.
    Miała być krótko a wyszło bardzo długo.
    Co o tym sądzicie?
    Może mi ktoś doradzi, czy zrobię dobrze, czy też źle? Pozdrawiam

  15. Marek pisze:

    A zapomniałem jeszcze dopisać.
    Jak byłem w skarbówce to takich wniosków ten urzędnik o zwrot z PKP Cargo miał kilkanaście- pewnie miał tez namawiać innych do wycofania wniosku- w końcu jest pracownikiem urzędu skarbowego. Ale ja mam inne zdanie na ten temat – uważam, że taki pracownik urzędu skarbowego jest dla mnie a nie ja dla niego i powinien mi pomóc i maksymalnie wyczerpać swoją wiedzę w celu pomocy mojej osobie.
    Chciałem zaznaczyć, że regulaminy PDO były tekstem takie same na dzień 31.01.2015 na całej sieci PKP- czyli we wszystkich zakładach spółki Cargo.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Marek, niestety nadal jest problem i do końca nadal nie wiadomo jak to traktować – jako obciążone podatkiem czy nie. Dodam na marginesie, że także Sądy Administracyjne wydają różne rozstrzygnięcia – jedne, że podatek się należy, inne, że rekompensata jest zwolniona od podatku. Wydaje mi się, że dopóki NSA tego nie rozstrzygnie będzie dochodziło cały czas do takich rozbieżności.

  16. Marek pisze:

    Dzięki Karolu za udzielenie informacji. Myślę, że zapłacę moja niedopłatę wynikającą ze złożonego pitu 37 i będę obserwował co się dzieje. Później po kilku miesiącach jak się nic nie zmieni złożę korektę o zwrot i pewnie docelowo będę musiał skierować sprawę do sądu WSA w Gdańsku jak nie będzie wcześniejszych wyroku tego sadu w podobnych sprawach. Z trójmiasta dnia 31.01.2016 roku bardzo dużo pracowników odchodziło na PDO z firmy w której byłem zatrudniony tzn. PKP Cargo Północny Zakład Spółki w Gdyni.
    Pozdrawiam

  17. Iwona pisze:

    Witam z Bydgoszczy.
    II US znalazł rozdźwięk pomiędzy słowem rekompensata a odszkodowanie i „kicha”.
    Słyszałam,że związkowcy z OPZZ chcieli wystąpić o stanowisko w naszej sprawie do MF. Czy ktoś to potwierdza?
    Pozdrawiam

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Iwona, o wyrokach WSA (również z Bydgoszczy) w tych sprawach przeczytasz tutaj: https://prawodlapracodawcy.pl/sa-pierwsze-wyroki-sadow-w-sprawie-podatku-dochodowego-od-swiadczen-wyplacanych-w-ramach-pdo/

      • Iwona pisze:

        Dziękuję za odp. Przeczytałam…niestety treść nie napawa optymizmem.
        W „naszej” sprawie stosowana jest zasada, że dobrowolne przystąpienie do PDO nie stanowi naruszenia Gwarancji Zatrudnienia ( par.3 pkt 7 Paktu Gwarancji Pracowniczych).
        Ale przecież dla nas była to rekompensata/zadośćuczynienie za brak możliwości zarobkowych.
        O co więc chodzi i co się zmieniło w ocenie US w ciągu kilku miesięcy?
        I jeszcze jedno pytanie: zapłata fiskusowi należnego podatku liczona będzie od 03 maja?z jakimi odsetkami? Bo chyba tak się cała sprawa zakończy.

        • Jadwiga pisze:

          W pierwszym miesiącu swoich rządów minister finansów Szałamacha wymienił już dziesięciu dyrektorów izb skarbowych w poszczególnych województwach. Nowych szefów mają już izby skarbowe w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach, Łodzi, Szczecinie, Rzeszowie, Białymstoku i Olsztynie.

          I wszystko jasne …

  18. elżbieta pisze:

    Odeszłam z PKP Cargo w 2015 r w ramach PDO i otrzymałam rekompensatę od której potrącono podatek dochodowy
    rozliczyłam PIT 37 na podstawie PIT11 i złożyłam wniosek o stwierdzenie nadpłaty podatku ,potem US wezwał do złożenia korekty pit 37 z którego wynikała nadpłata podatku a następnie Pani w US namawiała do wycofania wniosku więc się nie zgodziłam ostatecznie US wydał postanowienie od którego nie służy zażalenie i tak naprawdę postanowienie to nie rozstrzyga istoty sprawy ,co dalej z tym robić.Proszę o podpowiedź.
    Pozdrawiam

  19. Mary pisze:

    Dzień dobry.
    Mam problem. Podobnie jak moi przedmówcy, skorzystałam z PDO i odeszłam z firmy (w 2015 r.). Firma zapłaciła podatek za odprawę oraz za rekompensatę. Zwróciłam się więc do US o zwrot nadpłaconego podatku, ale w US poradzono mi najpierw „normalnie” rozliczyć PIT-37, a dopiero później złożyć korektę PIT-37, z której wynikałaby kwota nadpłaty podatku za wypłacona rekompensatę. Poradzono mi także, abym do korekty dołączyła wniosek o zwrot nadpłaty podatku od rekompensaty. W odpowiedzi na uwagi urzędniczki US dotyczące mojej dobrowolności odejścia z firmy, a w związku z tym wątpliwości co do słuszności moich żądań zwrotu podatku, wyjaśniłam, że „dobrowolne odejście” było dla większości pracowników tak naprawdę „jedynym wyjściem” w sytuacji panującego w firmie poczucia zagrożenia utratą pracy oraz w sytuacji panującego w firmie napięcia z powodu braku informacji o planowanych dalszych zmianach strukturalnych. A „dobrowolność” – to w tym przypadku jedynie „określenie”, na które pracownicy nie mieli wpływu. Urzędniczka US poradziła, abym te wyjaśnienia ujęła w dołączonym do korekty wniosku. Na pytanie, kiedy mogę spodziewać się odpowiedzi usłyszałam, że jeśli wniosek zostanie rozpatrzony korzystnie dla mnie – po prostu pieniądze zostaną przelane na moje konto. W przypadku rozstrzygnięcia niekorzystnego dla mnie – otrzymam w ciągu miesiąca odpowiedź pisemną z pełnym uzasadnieniem odmowy wypłaty nadpłaconego podatku.
    Korektę PIT-37 wraz z dołączonym do niej wnioskiem o zwrot nadpłaconego podatku złożyłam w kancelarii US 31 maja br, a 21 czerwca br – ku mojej niezmiernej radości – cały nadpłacony podatek pojawił się na moim koncie! US dokonał przelewu dokładnie takiej kwoty, o jaką wystąpiłam w korekcie i we wniosku.
    Moja radość nie trwała długo. Na następny dzień po otrzymaniu od US przelewu zadzwoniłam do US, aby powiedzieć: dziękuję. Tak po ludzku. I w tym momencie moja radość się skończyła. Pani urzędniczka była zaskoczona i powiedziała, że widocznie księgowość się pospieszyła, bo oni dopiero przygotowują odpowiedź….odmowną. Doznałam szoku. Ale potem pojawiło się pytanie: czy US ma prawo żądać zwrotu przelanych już na moje konto pieniędzy, skoro – jak mówiła urzędniczka – przelew będzie tożsamy z odpowiedzią pozytywną? Powiedziałam to urzędniczce, ale nie uzyskałam odpowiedzi. Czuję się zdruzgotana, nie wiem co powinnam zrobić – walczyć z US czy się poddać? Która decyzja jest ważna: pierwsza czyli przelew czy ta, nad którą dopiero US pracuje? Czy US może podważyć swoją wcześniej podjętą decyzję o dokonaniu przelewu?
    Dzisiaj otrzymałam od US informację o dodatkowym materiale dowodowym, jaki dołączono do moich akt, a do którego mam prawo wglądu w ciągu 7 dni od dnia otrzymania tej informacji. Pytanie: czy zwrócenie się do US o udostępnienie w/w materiału dowodowego nie będzie oznaczało, że mam wątpliwości odnośnie pierwotnej decyzji US? Czy nie powinnam po prostu poczekać na decyzję US i dopiero do niej się odnieść?
    Czy ktoś z Państwa może mi podpowiedzieć, jak powinnam postąpić? Czy mam rację uważając, że skoro US odpowiedział na moją korektę i wniosek przelewem – powinnam uznać to jako jedyną ważną odpowiedź?
    M.

  20. Laluna pisze:

    Witam chcialabym sie zorientowac w pewnej sprawie mianowicie: jezeli w firmie byl PDO to przez jaki okres czasu od jego zakonczenia potencjalny pracodawca nie moze zatrudnic pracownika na Umowe o prace?
    Z gory dziekuje za odpowiedz

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.