Ochrona sygnalisty
Katalog osób objętych szczególną ochroną przed zwolnieniem ma nam się znowu rozszerzyć. Tym razem utrudnione ma zostać rozwiązanie umowy o pracę z sygnalistą. Ochrona sygnalisty ma wynikać z nowej ustawy o jawności życia publicznego, której wejście w życie jest planowane na początek przyszłego roku.
W kolejnym projekcie kontrowersyjnej ustawy, projektodawcy postanowili pozostawić niezmienione przepisy o ochronie sygnalisty. Jeżeli zastanawiasz się kto to taki, ten sygnalista (ang. whistleblower), to nazwiska takie jak Edward Snowden, Daniel Ellsberg (Pentagon papers) czy Mark Felt (Watergate) powinny Ci już pomóc.
Tradycyjne jest to osoba, która nagłaśnia działalność – zarówno publiczną, jak i prywatną (również w miejscu pracy). Chodzi o różnego rodzaju malwersacje, korupcję czy też inne naruszenia przepisów i zasad. Na tle polskiej ustawy za sygnalistę ma być uznana:
osoba fizyczna lub przedsiębiorca, których współpraca z wymiarem sprawiedliwości polegająca na zgłoszeniu informacji o możliwości popełnienia przestępstwa przez podmiot, z którym jest związana umową o pracę lub innym stosunkiem umownym może niekorzystnie wpłynąć na jej sytuację życiową, zawodową, materialną;
Status sygnalisty ma być nadawany przez prokuratora w przypadku zgłoszeń dotyczących konkretnych przestępstw. Chodzi tu m.in. o przestępstwa korupcji, płatnej protekcji, nadużycia uprawnień, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, łapownictwa, oszustwa czy prania brudnych pieniędzy. O nadaniu statusu sygnalisty informowany jest pracodawca lub inny podmiot, którego dotyczą zgłoszenia.
W przypadku sygnalisty, zatrudnionego na podstawie umowy o pracę, pracodawca nie może takiej umowy rozwiązać ani zmienić jej warunków na mniej korzystne. Dotyczy to zwłaszcza miejsca pracy, czasu pracy czy warunków wynagradzania.
Pracodawca może natomiast wystąpić o wydanie zgody przez prokuratora na rozwiązanie lub zmianę umowy. Prokurator powinien wydać w tym zakresie postanowienie (pozytywne lub negatywne dla pracodawcy) wraz z uzasadnieniem. Ma na to 30 dni od dnia otrzymania wniosku.
Bez zgody możliwe jest rozwiązanie umowy przez porozumienie stron czy zmiana warunków na korzystniejsze. Ochrona obejmuje pracownika-sygnalistę przez okres 1 roku od dnia umorzenia lub zakończenia prawomocnym orzeczeniem postępowania karnego wszczętego przeciwko sprawcy przestępstwa.
Analogiczne rozwiązania przewidziano dla samozatrudnionych i innych osób prowadzących działalność jednoosobową. Z nimi zleceniodawca również nie może rozwiązać umowy ani zmienić jej warunków na gorsze, a zgody w tym zakresie może udzielić prokurator,
Mamy więc tutaj do czynienia z sytuacją podobną jak np. w przypadku chęci rozwiązania lub zmiany warunków umowy o pracę z działaczem związkowym czy radnym. Niezbędne jest uzyskanie zgody. W wymienionych przypadkach zgoda powinna być wyrażona przez organ, w którym pracownik działa (co rzadko się zdarza, a więc możliwość uzyskania zgody jest często iluzoryczna).
W przypadku sygnalisty zgodę wyraża prokurator, a więc powinien być zachowany większy obiektywizm decyzji. Jak będzie – zobaczymy. Również w tym przypadku raczej otworzy się możliwość uznania braku zgody lub odwołania do sądu pracy za niezgodne z zasadami współżycia społecznego na podstawie art. 8 k.p.
Jeżeli jednak postanowisz rozwiązać umowę z sygnalistą lub zmienić ją na mniej korzystną bez zgody prokuratora, będą czekały Cię spore konsekwencje finansowe.
W przypadku umowy o pracę – odszkodowane w wysokości dwukrotności wynagrodzenia rocznego pobieranego przez sygnalistę na ostatnio zajmowanym stanowisku. W przypadku innej umowy – odszkodowanie w wysokości całkowitej kwoty płatności należnej sygnaliście określonej w umowie i niezapłaconej do dnia rozwiązania umowy.
Planuje się, aby ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2018 r. Z uwagi jednak na kolejne konsultacje społeczne, termin ten może się wydłużyć. Z projektem zapoznasz się TUTAJ.
Bardzo ciekawy i rzetelny artykuł. Dziękuje! 🙂