Rozwiązanie związku zawodowego a szczególna ochrona stosunku pracy działacza związkowego

Jednym z przywilejów związkowych jest szczególna ochrona działaczy przed rozwiązaniem stosunku pracy. Polega ona na tym, że aby wypowiedzieć lub rozwiązać umowę o pracę lub też zmienić warunki pracy i/lub płacy działacza związkowego konieczna jest zgoda zarządu związku wyrażona w uchwale. Wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy o pracę bez takiej zgody uznane będzie więc za bezprawne. Co jednak się stanie ze szczególną ochroną w przypadku, gdy organizacja związkowa zostanie rozwiązana?

Wspomniana ochrona obowiązuje zarówno w okresie pełnienia funkcji (co jest oczywiste) jak i po tym okresie. Reguluje to art. 32 ust. 2 ustawy o związkach zawodowych:

Ochrona, o której mowa w ust. 1, przysługuje przez okres określony uchwałą zarządu, a po jego upływie – dodatkowo przez czas odpowiadający połowie okresu określonego uchwałą, nie dłużej jednak niż rok po jego upływie.

Oczywistym jest także to, że każda organizacja może zostać rozwiązana. Tak stało się ze związkami pracodawców branży energetycznej, o czym pisałem niedawno. Podobnie może wydarzyć się ze związkiem zawodowym. Co wówczas z ochroną związkową? Sprawa nie jest niestety jasna.

Według jednego poglądu w momencie rozwiązania organizacji związkowej niejako automatycznie przestaje obowiązywać szczególna ochrona stosunku pracy.

Według zaś poglądu konkurencyjnego nie ma żadnego automatyzmu pomiędzy rozwiązaniem organizacji związkowej a utratą przez pracownika szczególnej ochrony.

Przyznam, że osobiście bardziej odpowiada mi ten drugi pogląd. Traktuję bowiem ochronę po ustaniu stosunku pracy jako pewien parasol bezpieczeństwa w związku z tym, co związkowiec robił w trakcie pełnienia funkcji. Pozbawiony takiego marginesu bezpieczeństwa były narażony na natychmiastowe zwolnienie po rozwiązaniu związku. Co prawda pracodawca nie ma już kogo zapytać o zgodę (bo związek nie istnieje) ale to mieści się w jego ryzyku.

A piszę o tej kwestii ponieważ niedawno zagadnienie prawne w tym przedmiocie zostało przedstawione do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Pozostaje więc czekać na uchwałę, która pozwoli rozstrzygnąć opisane we wpisie wątpliwości. Na pewno wrócę do tematu.

10.11.2014

Karol Sienkiewicz
Podobne artykuły

  1. Paweł pisze:

    Witam,
    w nawiązaniu do Pana artykułu proszę o informację, czy Sąd Najwyższy rozstrzygnął już tą kwestię.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Paweł, jeszcze nie. Czyżby pojawiła się jakaś wątpliwość w praktyce?

      • Pawel pisze:

        Problem jest moim zdaniem podobny. Chodzi o wystapienie pracownika chronionego z jednego zwiazku i wstapienie do innego. Uchwala zwiazku zawodowego o czlonkach chronionych dotyczy w zasadzie tylko tego zwiazku, zatem skutek wystapienia z niego pracownika chronionego, pod wzgledem trwalosci ochrony wydaje sie byc analogiczny jak przy rozwiazaniu zwiazku. Rowniez oczekuje na rozwiazanie tego problemu przez SN

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          Paweł, nie bardzo zrozumiałem. IMHO jeżeli wystąpił ze związku to nadal jest chroniony przez odpowiedni okres, choćby wstąpił do innego ZZ.

          • Paweł pisze:

            Karol, chodzi mi o potwierdzenie, czy w razie przejścia chronionego członka związku zawodowego z jednego związku do drugiego, ochrona wynikająca z uchwały przestaje obowiązywać i w tej sytuacji wiąże jedynie ochrona którą przepisy przewidują po upływie ochrony przewidzianej uchwałą – obejmująca połowę okresu wskazanego w uchwale ale nie dłużej niż rok po jej upływie?
            Czy znasz może orzeczenie SN, które potwierdzałoby taką interpretację tych przepisów? Ew. czy masz inne zdanie na ten temat?

          • Karol Sienkiewicz pisze:

            Paweł, teraz rozumiem. Ciekawe pytanie. Optowałbym za tym, że ta osoba nie jest chroniona na podstawie uchwały (bo odpadła podstawa faktyczna – członkostwo w związku) a tylko na podstawie ust. 2 (czyli przez czas odpowiadający połowie okresu określonego uchwałą, nie dłużej jednak niż rok po jego upływie). Ale nic z SN nie znam w tej sprawie.

          • Pawel pisze:

            Dzieki Karol, tez tak uwazam. Czekam na rozstrzygniecie SN, o ktorym wspominales w artykule, moze tam zostanie przesadzona jakas zasada.

  2. Sławomira pisze:

    Witaj Karolu
    Około 20 lat temu KZ Związków Zawodowych, której jestem członkiem wykupiła udziały w sp. z o.o. Jest jednym z 24 udziałowców. Podobnie zrobił drugi związek działający w naszej firmie. Podczas walnego zgromadzenia do Rady Nadzorczej zostały wybrane po 2 osoby z jednego i drugiego związku. I tak Rada liczy 4 członków i składa się w 100% ze związkowców. W spółce zawsze byli członkowie związku. Do roku 2014 działała w spółce KZ. Po wykruszeniu się członków (np. Emerytury) pozostali członkowie przeszli do organizacji międzyzakładowej. W tym roku z jedną z osób pracujących na stanowisku kierowniczym ze względu na nie wykonywanie obowiązków służbowych, szydzenie z przełożonego, brak wobec niego lojalności zarząd postanowił rozwiązać umowę o pracę. Jednak pani kierownik postanowiła przy pomocy swoich podwładnych założyć w spółce KZ i zostać jej przewodniczącą. Zarząd obawiał się sytuacji, że osoba z którą nie widzi możliwości dalszej współpracy znajdzie się pod ochroną. Jednak do powstania komisji zakładowej nie doszło. pani kierownik jednak chcąc dopiąć swego zapisała się czym prędzej do organizacji międzyzakładowej, która obejmowała już wcześniej swoją działalnością tę spółkę twierdząc, że jej pracodawca nie pozwolił w miejscu pracy założyć związków łamiąc przez to ustawę . komisja międzyzakładowa postanowiła panią kierownik objąć ochroną i uczynić ją przewodniczącą KO w spółce. My jako członkowie Rady Nadzorczej skupialiśmy się przede wszystkim na zadaniach należących do RN zgodnie z wymaganiami prawa.Zostaliśmy wybrani przez wszystkich udziałowców do pilnowania ich interesów. Jak do tej pory nie było uwag do zarządu w kwestii zarządzania spółką. Dywidenda z roku na rok jest wyższa. W momencie decyzji zarządu o rozwiązaniu umowy z panią kierownik rozpętała się wichura ze strony zwalnianej. Oskarżyła pracodawcę o łamanie prawa. Zawiadomiła PIP dostarczając negatywnych informacji ze swojego zakresu pracy. Pani kierownik była przełożoną przez 8 lat. Przed otrzymaniem wypowiedzenia nie dostrzegała potrzeb swoich podwładnych. Obecnie stała się rzeczniczką praw swoich pracownic. My jako członkowie Rady zbadaliśmy kwestie podnoszone przez panią kierownik. Pracownicy wypowiedzieli się negatywnie o współpracy z panią kierownik przytaczając wiele przykładów. Ostatecznie zarząd oskarżany jest o łamanie praw, pani kierownik została chronionym członkiem związku, a rada nadzorcza jest rozliczana przez związkowe władze regionu, które nie chcą przyjąć do wiadomości, że w tym przypadku musimy przede wszystkim spełniać obowiązki Rady zgodnie KSH. Wyższe władze związkowe twierdzą, że ponieważ członkowie Rady są związkowcami powinniśmy stanąć w ich obronie. Jednak my na podstawie badań dokumentacji i rozmów z załogą przekazaliśmy nasze uwagi i wnioski zarządowi, dając mu czas na rozstrzygnięcie spornych kwestii oraz zaproponowanie rozwiązań ponieważ to on odpowiedzialny jest za zarządzanie. Kwestia konfliktu między pracodawcą a pracownikiem zostanie rozstrzygnięta w sądzie pracy. Wówczas adekwatnie do postanowień rada zajmie stanowisko. Myślę, że takie działanie rady jest zgodne z zadami prawa, bowiem rada ma kontrolować, zwracać uwagę na kwestie zaistniałe w spółce, przedstawiać wnioski, ąle nie zarządzać. Za sytuację w spółce odpowiada zarząd a rada go rozlicza. trudno byłoby członkom rady (mimo, że są związkowcami) bronić tylko interesów związkowców skoro musi dbać o udziały wszystkich udziałowców. Jednaj z pewnością mamy czuwać nad pracą zarządu. Reasumując myślę, że koledzy nie mogą wymagać od nas, żebyśmy jednoczenie wypełniali obowiązki członków rady i byli rzecznikami związkowców w spółce. W spółce nie ma umów śmieciowych. wszystkie zawierane umowy są umowami o pracę . ponadto poza ustawowym odpisem na zfśs dodatkowo z zysku przekazywana jet z zysku odpowiednia kwota. w ostatnim roku na 35 osób przekazano 50 tyś zł. Proszę pana o refleksje. Pozdrawiam. Sławomira

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Sławomira, obowiązkiem rady nadzorczej jest nadzór nad spółką Rada może kierować się wyłącznie interesem spółki, a nie pracowników czy ZZ.

  3. Danuta pisze:

    Witam,
    w nawiązaniu do powyższego artykułu proszę o informację, czy Sąd Najwyższy rozstrzygnął już tą kwestię. Pozdrawiam Danuta.

    • Danuta pisze:

      31.07. 2015 r. rozwiązała się w naszym zakładzie Komisja Zakładowa NSZZ .Ostatnie pismo skierowane do pracodawcy o szczególnej ochronie stosunku pracy zostało złożone pracodawcy 16.07, byłam uwzględniona na tej liście. Teoretycznie powinnam jeszcze przez rok być pod szczególna ochrona, a tymczasem w dniu wczorajszym otrzymałam wypowiedzenie zmieniajace warunki pracy w których mam obniżony etat z całego na 1/2. Proszę o informacje czy jest rozstrzygnięcie tej kwestii, czy pozostaje mi już tylko droga sadowa? Danuta

  4. Zofia pisze:

    Witam!!
    Minęło trochę czasu od ostatnich wpisów dlatego mam pytanie, czy Sąd Najwyższy roztrzygnął kwestię ochrony członka zarządu? ponieważ mamy podobną sytuację . Nasz związek stracił reprezentatywność na początku grudnia 2016r. /nie posiada 10 członków ale przez okres 3-ech miesięcy jeszcze istnieje/ a pracodawca to wykorzystał i wypowiedział warunki pracy na gorsze dla członka Zarządu – czy mógł tak postapić?

    • Zofia, niestety Sąd Najwyższy postanowił odmówić podjęcia uchwały w tej sprawie (sygn. akt I PZP 6/14), ponieważ uznał, że rozstrzygnięcie tej kwestii nie ma znaczenia dla sprawy, która została mu przedstawiona.

  5. Maria pisze:

    Szanowni Państwo,
    Czy zapadła Uchwała Sądu Najwyższego w tej sprawie? Czy jest to dalej nierozwiązany temat?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.